To chyba jedyne słowo fińskie, które zrobiło międzynarodową karierę. Sauna oznacza łaźnię – specyficznie fiński rodzaj kąpieli parowej. Obyczaj ten zrośnięty jest ze skandynawską kulturą od niepamiętnych czasów. Do dziś mówi się w Skandynawii „ jeśli nie pomoże sauna ani smoła to tylko śmierć”. Finowie żyjąc w tak surowym klimacie musieli wymyślić sposób na rozgrzewanie ciała i duszy.
Rodzina w Finlandii kąpie się razem tak jak do wspólnie zasiada do niedzielnego obiadu. Nie ma wieku, w którym sauna byłaby przeciwwskazana. Z jej dobrodziejstw korzystają i niemowlęta i stuletni starcy.
Sercem sauny jest piec z piramidą kamieni w środku. Temperatura w saunie waha się od 80 C do 120 C. Im częściej polewamy kamienie wodą tym więcej pary wytwarza piec. Przestrzeń wypełnia się wysoką temperaturą. Najgoręcej jest pod sufitem oczywiście i to miejsce pozostawia się dla najbardziej zahartowanych.
Gdy ciało się rozgrzewa, otwierają się pory. Skóra oczyszcza się, wygładza, nabiera zdrowego, różowego koloru. Pot spływa strumieniami. Dużych atrakcji dostarcza sauna właśnie zimą. Dla ochłody, korzystający z sauny oryginalnie skaczą do wody lub tarzają się w śniegu. Nam „mieszczuchom” musi wystarczyć zimny prysznic. Po takiej kąpieli dominuje odczucie świeżości i odprężenia. Odpoczywają mięśnie. Ciało lśni jakby było nasmarowane olejkami. Z zimna wraca się do parówki a potem znowu pod prysznic – na zmianę.
Kiedy stwierdzamy u siebie pierwsze objawy przeziębienia powinniśmy skorzystać z sauny. Sauna pomaga zachować zdrowie i dobrą kondycję. Dzięki niej wielu dolegliwości możemy się pozbyć. W saunie leczy się reumatyzm, zapalenie zatok, bronchit. Z kąpieli parowych nie powinni jednak korzystać: osoby z nadciśnieniem tętniczym, chorobą wieńcową i zawałowcy. Niewskazana jest również przy wszelkiego rodzaju dermatozach. Cudownie natomiast likwiduje łojotok. Po saunie czujemy się tak, jakbyśmy skorzystali z usług najlepszej kosmetyczki. Cera jest idealnie czysta, skóra napięta i aksamitna. W łaźni się nie chudnie – to jest mit, ale przyspiesza się przemianę materii. Wodę, którą wypocimy, natychmiast uzupełnia się pijąc ciepłe napoje.
Jak w warunkach podwyższonej temperatury zachowuje się ludzki organizm
„Żywa fabryka” zaczyna pracować na wyższych obrotach. Szybciej zachodzą reakcje chemiczne, następuje podwyższenie przemiany materii o około 11%. W 3 minuty po wejściu do nagrzanej kabiny włączają się mechanizmy termoregulacji. Zaczyna wydzielać się pot, schładzający ciało. Para wodna, która powstaje po zmoczeniu gorących kamieni uniemożliwia szybkie parowanie, dochodzi więc do przegrzania ustroju. Temperatura wnętrza ciała może podwyższyć się do temperatury 39 o a skóry do 42 0. W czasie całego zabiegu ciało traci 400-800 a nawet 2000 ml wody. W tym momencie warto wyprowadzić z błędu tych, którzy twierdzą, że sauna odchudza. Ubytek wagi jest tylko chwilowy i spowodowany ubytkiem wody, ale systematyczne korzystanie z sauny wspomaga jednak oczyszczanie organizmu i przyspieszenie przemiany materii. Wraz z potem organizm wyzbywa się szkodliwych produktów przemiany materii: kwasu moczowego, mocznika, a także sodu, chloru, potasu. Ustrój oczyszcza się więc, ale traci także elektrolity, które później koniecznie trzeba uzupełnić, np. pijąc wodę mineralną lub soki owocowe. Najlepszy po przegrzaniu jest jednak, zawierający dużo potasu, sok pomidorowy. W czasie kąpieli w gorącym powietrzu otwierają się pory a skóra oczyszcza się. Dlatego też sauna wywiera korzystny wpływ na cerę łojotokową i z trądzikiem młodzieńczym. Wskazana jest przy cellulicie, bo jego przyczyną jest wadliwa przemiana materii. Także przy łuszczycy i zaburzeniach rogowacenia skóry.
Zakaz wstępu do sauny mają natomiast osoby z trądzikiem różowatym oraz ci którzy mają skłonności do rozszerzania powierzchniowych naczyń krwionośnych skóry. Jeśli jednak ta dolegliwość dotyczy jedynie twarzy jest na to rada: okłady z plastykowych kostek chłodzących.
W wysokiej temperaturze człowiek oddycha szybciej 24-26 razy na minutę i łatwiej, gdyż napięcie mięśni gładkich oskrzeli zmniejsza się. Serce uderza 100-120 razy na minutę, krew płynie szybciej, naczynia krwionośne rozszerzają się, natomiast we wnętrzu ciała kurczą się. Powoduje to przemieszczanie krwi na obwód i upośledzenie ukrwienia głębiej położonych tkanek i narządów. Z punktu widzenia odnowy biologicznej zmiany te są jednak korzystne, gdyż pobudzają w organizmie mechanizmy adaptacyjne. Badania wykazały, że systematyczne stosowanie sauny pobudza wydzielanie wewnętrzne. W szczególności hormonów nadnerczy: katecholamin i kortyzolu. Wszystko to zwiększa wydolność organizmu. Kilkanaście minut w kabinie wywołuje prawdziwą rewolucję. Powietrzną kąpiel można porównać z intensywnym treningiem sportowym. Aby człowiek mógł znieść tak duży wysiłek musi być zdrowy.
Przeciwwskazaniami są więc: choroby zakaźne, przeziębienia aktywne, nowotwory, ciąża, padaczka, stany psychopatyczne, choroby układu krążenia.
Należy pamiętać, że rozgrzanie ciała to połowa sukcesu, bo niemniej ważne jest jego schłodzenie (które powinno trwać około 12 minut). Sauna przynosi efekty wtedy kiedy jest systematycznie stosowana. Do utrzymania kondycji wystarcza jednak jeden zabieg w tygodniu.
Zabiegi sauny wspomagają działanie masaży i zabiegów pielęgnacyjnych na ciało. Stanowią doskonałe preludium do peelingów a także wspomagają kosmetyczne kuracje odchudzające i likwidujące cellulit.