Dziś DermaPen i osocze bogatopłytkowe które nie pozwalało spać w nocy. Mimo iż dość mocno bolało towarzystwo cudownego doktora Łukasza z FBI uśmierzyło ból. Śmiałam się ze żaden mężczyzna tak czule igłami mnie nie wypieścił. A poważnie to kolejny raz czułam się wyjątkowo i cudownie we wnętrzach FBI. Wiem że tam naprawdę chcą mi pomoc, odmienić to co przeszkadza:)
Dawno też nie widziałam tyle troski w oczach mężczyzny o mój ból, co w oczach doktora i to było bardzo miłe. Zaraz po buzia wygląda jak burak, piecze ale kochani efekty przewyższają wszystko:) No cóż klasyczny potwór po DermaPenie i osoczu:) Czuję jakby mi druga twarz wyrosła – no ale przecież chciałam przytyć. A poważnie to tak wygląda się 24 h po dermapenie z dużą ilością dobrze kryjącej „tapety”. Opuchlizna myślę że nie wymaga komentarza. Ale kochani warto, za kilka dni pokaże się z efektami dziękuje FBI i Panu Doktorowi :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))