Kiedy otrzymałam zaproszenie na konsultacje TRYCHOLOGICZNĄ , pierwsze kroki skierowałam do komputera i zadałam cioci google, pytanie kim jest tajemniczy TRYCHOLOG… No cóż widać człowiek uczy się przez całe życie i ciągle czegoś nie wie. W umówionym terminie przybyłam do FBI gdzie jak zwykle czekała pyszna kawa i cudowna atmosfera. Wiedziałam że moje włosy są przesuszone, i trudne czasem do opanowania, ale jakoś nie wiązałam tego z jakąkolwiek przyczyną związaną ze skóra na głowie. Pani Trycholog zaprosiła mnie do cudownej strefy SPA gdzie w zacisznym i dyskretnym miejscu najpierw przeprowadziła dokładny wywiad : czy coś mi dolega, jakie leki zażywam, jak oceniam stan swoich włosów, czy mam jakieś problemy ze skórą głowy. Następnie zaczęła mikroskopem miejsce w miejsce oglądać skórę głowy i tu przeżyłam szok… Na skórze głowy widać było zamiast ładnej skóry coś w postaci kalafiora, albo kisielu. Pani Trycholog wyjaśniła mi bardzo dokładnie co jest tego przyczyną (kolejna pamiątka po leczeniu trądziku na twarzy). Wyjaśniła mi też jakie mogą być konsekwencje nie leczenia tego typu problemu. Podała możliwości leczenie i dokładnie wyjaśniła jak zastosować peeling przeznaczony do skóry głowy. Haaaaa i tu znowu szok że takie cudo jak peeling skóry głowy istnieje. Oczywiście nabyłam kosmetyk i zaczęłam stosować zgodnie z zaleceniami. Powiem Wam że jestem w szoku że po pierwszym użyciu czuć taką różnicę…. Nigdy bym nie podejrzewała, że mam problem jakikolwiek z włosami poza przesuszeniem. Dziękuje FBI bo kolejna sprawa załatwiona :) A Pani Trycholog pełen profesjonalizm i czuć pasje w tym co robi :)