Nadeszła pora aby napisać kilka słów o sobie…
Jaką jestem kobietą ?
Jestem jedną z tych współczesnych kobiet, które ciągle wpadają w wir aktywności. Zazwyczaj pragną być wszystkim dla wszystkich. Jak to mi wychodzi? Wkrótce przekonacie się sami :)
Kiedy zaczynamy? To pytanie stale powraca w moim życiu. Rwę się do działania. Muszę przyznać, że analizowanie bywa użyteczne, że dyskusje i debaty mogą rzucić nowe światło, jednak w głębi duszy jestem przekonana, że tylko działanie się liczy.
Ludzie rzadko mnie onieśmielają. Wręcz przeciwnie spotkania z nimi dodają mi energii.
Nie krępuje mnie emocjonalna zażyłość. Ogromną przyjemność i siłę czerpię z przebywania w pobliżu swoich serdecznych przyjaciół.
Czym dla mnie jest zmiana?
Zmiana to rozwój, pogłębianie swojej świadomości, pociąga za sobą ekscytacje ale i obawę przed nieznanym.
Czego spodziewam się po zakończeniu projektu? W jakim miejscu swojego życia jestem?
Obecnie jestem w nowej dla mnie roli gdzie staram się łączyć bycie najlepszą mamą pod słońcem, kochającą żoną, oddaną przyjaciółką, kierownikiem na pełny etat, weekendową kucharką i Ambasadorka FBI. Sporo roboty! Na szczęście lubię wyzwania.
Mam nadzieję, że po zakończeniu projektu będę o kilka kroków a może nawet mil do przodu. Sesje coachingowe posłużą mi za drogowskazy do zmian wewnętrznych . Zabiegi dodadzą odwagi i pewności siebie. Spotkania z Ambasadorkami, organizatorkami i wszystkimi innymi osobami które wezmą udział w projekcie będą dawką niepowtarzalnej energii i inspiracji.
W jaki sposób ten projekt pomoże mi wzmocnić siebie?
Zabiegi dodadzą odwagi i pewności siebie, sesje coachingowe spowodują, że powiedzenie Lesa Browna „Nie pozwól by czyjaś opinia na twój temat była twoją rzeczywistością” zostanie moim mottem życiowym a spotkania z dziewczynami będą wspierające i zabawne.
Co chciałabym odkryć, a co już odkryłam w związku z Projektem Ambasadorki FBI?
Już teraz wiem że projekt Ambasadorki FBI to pokonywanie swoich granic! Oj będzie się działo! Pierwszą z nich będą wpisy na tym blogu :)
Dlaczego właśnie ja zostałam Ambasadorką – co organizatorzy dostrzegli właśnie we mnie?
Nie jest to łatwe pytanie :) Może to chemia? Może moja daleka od ideału skóra kwalifikuje się idealnie do zabiegów? A może dlatego ze jestem tego warta :)
Umieram z ciekawości co skłoniło organizatorki do wyboru akurat mnie!
Mogę zachęcić inne kobiety do otwarcia się poprzez…. angażowanie się w inicjatywy społeczne typu Ambasadorki FBI!