Dla większości z nas czas pędzi jak oszalały i prawdę mówiąc bardzo rzadko mamy czas aby choć przez chwilę zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o czymś innym, niż praca, dom, zakupy i to ile mamy jeszcze do zrobienia. Dzięki Face and Body Institute Ambasadorki mają możliwość zająć się nie tylko swoim ciałem ale i wnętrzem.
W ramach programu Ambasadorek FBI każda z nas ma szanse popracować nad sobą. Nasza przemiana, jeśli chodzi o sferę psychiczną, osobowościową rozpoczęła się od indywidualnego spotkania każdej z nas z coachem. Już samo miejsce spotkania zaciekawia. Przytulny, dziewczęcy pokój w starej kamienicy przy Placu Szczepańskim 3. W pokoju, uśmiechnięta od ucha do ucha, wita nas Olga. Pierwsze napięcie i stres pomagają zniwelować zielona herbata i cicha muzyka w tle. Spotkanie, mimo, że ma być wprowadzeniem do dalszych działań jest bardzo angażujące. „Kolorując” swoje koło życia nie miałam wyjścia i musiałam zrobić rachunek sumienia co do spraw nad którymi nie mam czasu zazwyczaj przystanąć. Później, w odniesieniu do koła życia właśnie, wyznaczyłam sobie cele nad którymi powinnam pracować obecnie najbardziej intensywnie. Godzinna rozmowa minęła jak mrugnięcie okiem.
Kolejne spotkanie odbyło się kilka dni później w bardzo dobrze znanym w Krakowie miejscu – Pauza In Garden. Tutaj miałyśmy po raz pierwszy okazję spotkać się w szerszym gronie i po prostu porozmawiać. Tematem naszej rozmowy była kobiecość.
Myślicie, że to łatwy temat? A gdzie tam! Każda z nas jest na innym etapie jej odkrywania, każdy nazywa ja innym smakiem, kolorem, innymi uczuciami. Jest też jedno co na pewno nas łączy – wszystkie chcemy ją odkrywać i pielęgnować. FBI – dziękujemy, że możemy robić to właśnie z Wami!
Spotkanie także upłynęło szybciutko, a mogłoby dla mnie trwać i trwać… Nie będę zdradzać jego sekretów, ale powiem Wam w tajemnicy jedno – to fantastyczne, że mamy FBI i że mamy wszystkie siebie nawzajem!
Dobrego dnia!
K.