Podstawą zdrowego i pięknego wygładu jest odpowiednie nawilżenie – nasza skóra nieustannie jest spragniona, a my zobowiązani jesteśmy do regularnego dostarczania jej życiodajnej wody. Warto zatem zadbać, aby na naszej toaletce znalazły się kosmetyki, które codziennie będą pomagały w nawadnianiu skóry. Nie zapominajmy jednak, że to nie wystarczy. Aby osiągnąć efekt odpowiedniego nawilżenia musimy również pomyśleć o specjalistycznych zabiegach – tylko one mogą zadziałać głębiej, tam gdzie zachodzą reakcje odpowiedzialne za zdrowy wygląd naszej skóry.
Z reguły terapie nawilżające są kombinacją kilku zabiegów, które połączone w jedną, kompletną procedurę leczniczą, poprawiają nasz wygląd. Podstawą większości terapii tego typu są peelingi. W zależności od stanu wyjściowego – kondycji skóry z jaką pojawiamy się u specjalisty, dobrany zostaje odpowiedni preparat peelingujący. Podczas zabiegu nawilżająco-ujędrniającego z reguły wykorzystywana jest mieszanka kwasu glikolowego. Substancja ta w zależności od stężenia może dawać rozmaite efekty. Mniejsze nasycenie substancji aktywnej, poniżej 20% doskonale nawilża skórę. Dzieje się tak dlatego, że peeling rozpuszczając obumarłe, złuszczające się komórki naskórka (najbardziej zewnętrznej warstwy skóry, którą wyczuwamy dotykając się) wyrównuje jej strukturę i uniemożliwia nadmierne odparowywanie wody! Kwas glikolowy, ze względu na mały rozmiar cząsteczki, postrzegany jest jako czynnik wzmagający proces regeneracji skóry właściwej przez przyspeiszenie produkcji włókien kolagenowych (naturalnego stelarzu dla wszystkich struktur skóry).
Tuż po peelingu specjalista zaleci mezoterapię kwasem hialuronowym. Zabieg ten zalecany jest głównie ze względu na właściwości odmładzająco-nawilżające (kwas hialuronowy, jak pisaliśmy w innym miejscu doskonale nawadnia nasza skórę). Podczas tego etapu lekarz delikatnie nakłuwa skórę i podaje na odpowiednią głębokość przeźroczysty żel zbudowany z kwasu hialuronowego. Do mezoterapii używa się specjalnych preparatów – czyli takich, w których stężenie kwasu hialuronowego pozwala na podanie go blisko naskórka. Po obstrzyknięciu twarzy, kwas wnika w przesuszone partie skóry, regeneruje komórki, a nawet uczestniczy w tworzeniu nowych naczyń krwionośnych. Dodatkowo użycie takiego preparatu polepsza elastyczność skóry – po mezoterapii bardzo często pacjent ma uczucie tzw. „ściągnięcia” skóry.
W terapii nawilżającej warto również wykorzystać stymulujące działanie światła czerwonego i podczerwieni. Specjalistyczne badania nad działaniem światła na ludzki organizm udowadniają, że jego niedobór może skutkować nie tylko pogorszeniem samopoczucia, ale również znacznym spadkiem kondycji naszej skóry. Światło podczerwone wykorzystywane w rozmaitych terapiach kosmetycznych odwraca ten proceder. Naświetlanie Beauty Light gwarantuje uruchomienie procesów regeneracyjnych, które wspomagają sporą ilość reakcji komórkowych odpowiedzialnych za zdrowy wygląd naszej skóry. Zabieg światłem podczerwonym może również przyspieszyć proces gojenia uszkodzonej skóry np. po mezoterapii.
Po tak dużej ilości zabiegów przychodzi czas na ukojenie skóry. Zwykle jest to końcowa cześć terapii i charakteryzuje się nałożeniem na twarz preparatu, który przyniesie ulgę po nakłuciach i złuszczaniu, a jednocześnie dopełni cały proces nawilżająco – ujędrniający. Dermatolodzy i kosmetolodzy posiłkują się tu różnymi preparatami. Jako jeden z lepszych preparatów tego typu wskazuje się preparat o nazwie ICE MASK. To mieszanka ciekłego lodu, witaminy C i aloesu. Dzięki swoim wyjątkowym składnikom kosmetyk ten oprócz właściwości kojących, a nawet znieczulających, odżywia skórę.
Zastosowanie kilku zabiegów przede wszystkim zwiększa nasze szanse na odzyskanie zdrowego wyglądu skóry. Po zmasowanym działaniu kolejno wymienionych preparatów i zabiegów możemy się spodziewać przede wszystkim doskonałego nawilżenia skóry. Pacjenci, którzy zdecydują się na taką terapię na pewno dostrzega zmianę i od razu poczują się lepiej. Zatem błędem nie będzie stwierdzenie, że utrzymanie odpowiedniego nawilżenia skóry ma wpływ nie tylko na wygląd naszego ciała, ale również na samopoczucie naszej duszy.