Hej!
Ponieważ grzecznie czekam na swoje zabiegi (a początek września już tuż tuż, więc nie będę czekać długo) chciałabym podzielić się z Wami inną stroną akcji Ambasadorek. Pomysłodawczynie projektu pomyślały bowiem nie tylko o naszych ciałach, o fizycznej zmianie która ma zajść w każdej z nas. Oczywiście, jest to bardzo, bardzo ważny „punkt programu” ale nie jedyny!
Kobieta nie poczuje się w pełni piękna i zadowolona ze swojego wyglądu jeśli równocześnie nie będzie lubiła tego jakim jest człowiekiem. Złe samopoczucie, przygnębienie i widzenie wszystkiego w szarych kolorach może zniweczyć efekty nawet najbardziej wyszukanych zabiegów. Kobieta pogodzona ze sobą, znająca swoje mocne strony, idąca przez życie z uśmiechem pięknieje i już!
Jak czarodziejki z FBI uczą nas lubić siebie? Na kilka sposobów.
Niesamowite jest to, jak dzięki Dziewczynom z Face and Body Institute, my, wszystkie uczestniczki projektu możemy się poznać, polubić a być może i zaprzyjaźnić na lata…a tym samym pokazać sobie nawzajem jakie jesteśmy fajne :) Czarodziejki stają na głowie wymyślając dla nas kolejne atrakcje, które pomagają zintegrować grupę i zamienić „rywalizację” w zabawę :) Ja odczułam tę sympatię i wsparcie bardzo mocno. Miałam osobisty problem. Rzuciłam Ambasadorkom hasło z pytaniem czy któraś nie może mi podpowiedzieć co zrobić, gdzie udać się po pomoc w mojej sprawie. Odzew był natychmiastowy, a pomoc okazała się bezcenna! DZIĘKUJĘ KOCHANE!
Pani Olga Świderska (coach z Self Corner przy Placu Szczepańskim 3) z kolei jest po to by otwierać nam oczy. Pani Olga jest osobą niezwykłą – jest spokojna i przesympatyczna. Co ważne, potrafi w mgnieniu oka sprawić, że obawy przed otworzeniem się znikają, a czas przeznaczony na rozmowę mija szybko ale bardzo sympatycznie. Dla mnie osobiście spotkanie było bardzo ważne. Pani Olga nie głaskała mnie po głowie, ale za to służyła ciepłym słowem i chusteczką (a miałyśmy tylko porozmawiać o tym czym jest coaching!). Mogłoby się wydawać, że widziałyśmy się tylko godzinę, ale ja wyszłam silniejsza. Już nie mogę doczekać się ponownego, tym razem grupowego (wraz ze wszystkimi Ambasadorkami) spotkania z Panią Olga w tę sobotę :)
Na dziś tyle. Uciekam i na do widzenia życzę Wam i sobie, żebyśmy były dumne z tego kim jesteśmy, piękne i w ogóle fantastyczne!
Pa!
Kasia