Mała, średnia, pojemna, skórzana, wykonana z lekkiego materiału. Każda kobieta już wie o co chodzi. TOREBKA! Nieodzowny element damskiego stroju. Każda kobieta ma przynajmniej kilka modeli w szafie, a w nich całe mnóstwo ważnych rzeczy – szminka, portfel, lusterko, niezapłacony rachunek za telefon, notatnik – wymieniać można by w nieskończoność. Torebka to nie tylko dodatek, to zaplecze, w którym każda z nas chowa swoje sekrety.
W tym sezonie nie obowiązuje jeden dominujący trend w torebkach. Domy mody raczą nas mnóstwem tendencji, dzięki czemu mamy szerokie pole manewru. Ważne, żeby było ciekawie i ze smakiem – to w zasadzie jedyne obowiązujące zasady przy doborze torebek na jesień/zimę 2010/2011.
W poprzednim sezonie projektanci postawili na dodatki z pikowanym wzorem – jeżeli ktoś zaopatrzył się w taką torebkę, to warto wyciągnąć ją z dna szafy, bo dalej będzie na czasie. Zainteresowanie pikowaną kratką nie maleje. Nawet takie marki jak Moschino ponownie sięgają po wzór tego typu. Można zatem przypuszczać, iż będzie on trendy jeszcze co najmniej przez jeden sezon.
Kobietom, które poszukują nowego, energetyzującego wzoru, na pewno spodoba się propozycja Fendi. Skórzane, proste torebki o barwie złocistego bursztynu zachwycą najbardziej wymagające panie. Nie ma w tym typie galanterii może nic rewolucyjnego, ale na pewno jest coś, co przyciąga wzrok. Niesamowity ognisty kolor sprawi, że zima nabierze niemalże piekielnych kolorów.
W tak zacnym gronie nie mogłoby zabraknąć Chanel. Pisaliśmy już o futrzanych butach tej marki, teraz przyszedł czas na takowe torebki. Futrzane dodatki nawiązują do czegoś pierwotnego, są zarazem synonimem luksusu, którego każda kobieta powinna zakosztować. Jeżeli już zdecydujemy się na taką torebkę, to warto skomponować ją z innym, futrzanym elementem – czapką, szalikiem, albo butami od Chanel. Na pewno będą znakomicie pasowały.
Znajdzie się coś również dla kobiet praktycznych, ceniących sobie komfort i wygodę. Podobno nadchodzi sroga zima, więc najlepiej odpowiednio wcześnie zaopatrzyć się w ciepłą, milutką torebkę. To nie pomyłka, torebka również może być ciepła, co udowadnia Hermés. Torebka imitująca kożuch ożywi codzienny strój, będzie też znakomitym dodatkiem podczas siarczystych mrozów.
Moschino stawia nie tylko na pikowaną klasykę. Dla tych, którzy chcą zabłysnąć, marka proponuje złociste dodatki, takie jak np. torebka w kształcie złotej kuli. Tendencja na złoto-srebrne dodatki na pewno spotęguje się nieco w okresie sylwestrowym. Nie ma jednak na co czekać – im wcześniej zaopatrzymy się w taką torebkę, tym szybciej poczujemy się jak gwiazda.
Nie słabnie zafascynowanie zwierzęcymi motywami. Ulice nadal pełne są lampartów i gepardów. Jeżeli stawiamy na dzikość stroju, to jak najbardziej odpowiednia będzie torebka w kocie cętki. Można ją nosić zarówno do odważnych strojów, jak i do klasycznej małej czarnej. Ten odważny wzór pozwala na dobranie galanterii do prawie każdego stroju.
Zawsze modny i na czasie jest klasyczny tweed. Torebki z takiego materiału nadadzą dostojnego charakteru całemu strojowi. Idealnie nadają się do pracy, na spacer, ale i do jeansów nie będą wyglądały źle. Znakomicie komponują się z ubraniami o prostej linii i jednokolorowej teksturze. Torebki tego typu to jedne z tych dodatków, o których śmiało można powiedzieć – ponadczasowe. Nie zestarzeją się nigdy. Gdy zatem kupimy taką torebkę, to możemy mieć pewność, że jeżeli nie w następnym sezonie, to za dwa, albo trzy, znowu będzie modna.
Niby o gustach się nie dyskutuje… ale ciekawi jesteśmy, który model najbardziej przypadł Wam do gustu? :)